Kupiłam jakiś czas temu sznur z przepięknego awenturynu landrynkowego w bajecznych kolorach, aż żal mi było go ruszać :) W końcu się zdecydowałam i pojedyncze kamienie wplotłam w mieszankę onyksu i odrobiny czarnej lawy wulkanicznej i tak powstał kolejny keks:)
Na razie to tyle, ponieważ jutro wybieramy się w końcu na upragniony urlop, więc na jakieś dwa tygodnie zrobię sobie przerwę i mam nadzieję w końcu odpocząć:)
Pozdrawiam wszystkich ciepło:)
Na razie to tyle, ponieważ jutro wybieramy się w końcu na upragniony urlop, więc na jakieś dwa tygodnie zrobię sobie przerwę i mam nadzieję w końcu odpocząć:)
Pozdrawiam wszystkich ciepło:)