Jakiś czas temu zrobiłam naszyjnik z pereł, teraz chciałam większy, bogatszy, bardziej obfity i powstał taki keks :) Keks, bo jest tu wszystko co miałam pod ręką: na trzech sznurach z podwójnych linek są perełki słodkowodne, howlit, onyks, marmur różowy, lawa wulkaniczna, czarne kamyki i drewniane elementy zapięte srebrem. Do naszyjnika dorobiłam też niewielkie kolczyki z howlitu, bo to naszyjnik ma być główną ozdobą.
Piękny naszyjnik! Bardzo elegancki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka
Keks dla mnie! jest cudny!
OdpowiedzUsuńKiedy się na niego patrzy, to aż chce się go posmakować, jest też bardzo pomysłowy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Dziękuję Wam Dziewczyny za tak ciepłe słowa i bardzo się cieszę, że Wam przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar zrobić jeszcze większy i bardziej obfity.
Te kolczyki aż by się chciało zjeść. Dodałam Cie u siebie na listę jeśli można :)
OdpowiedzUsuńMadzioola jest mi bardzo miło i dziękuję :)
OdpowiedzUsuń